Która dziewczyna nie chciałby choć na chwilę założyć białej, plisowanej sukienki podobnej, do tej, w której Marilyn Monroe wystąpiła w filmie „Słomiany wdowiec”? Oryginał, co prawda został sprzedany za prawie 5 milionów dolarów w Stanach Zjednoczonych, ale na rynku jest dostępnych wiele „następczyń”. Tylko czy taka retro sukienka będzie odpowiednia na studniówkę? Oczywiście, że tak. Jest to bardzo modny fason, który urozmaicany i zmieniany na wiele sposobów, doskonale prezentuje się na eleganckim balu. Niektóre modele plisowanych sukienek wzorowanych na tej sprzed lat, na pierwszy rzut oka nie przypominają tej kultowej, ale to ona zapoczątkowała boom na wiązanie na szyi oraz odkryte plecy. Wybór jest ogromny.
Plisowana sukienka w stylu Marilyn Monroe to świetny pomysł na studniówkową kreację. W bardzo przystępnych cenach można zakupić ten fason w ulubionym kolorze. Pamiętajmy jednak, że wszelkie kreacje wiązane na szyi najlepiej sprawdzają się w przypadku dziewczyn o wąskich ramionach. Jest to doskonała propozycja dla dziewczyny o kształcie gruszki. Jedynie trzeba uważać, aby nie opinała zbytnio w biodrach. Jeśli wybór padnie na tę sukienkę, groszki, szlaczki i wzorki, których jest najwięcej w sklepach, zostawmy na takie imprezy jak wesela czy domówki, a na studniówkę wybierzmy stonowaną kreację w jednolitej barwie. Dużym ryzykiem byłoby założenie identycznej, białej sukienki, jak ta z filmu „Słomiany wdowiec”. Byłoby to nie tylko mało oryginalne, ale także nie pasowałaby do okazji. Niestety od elegancji do kiczu niedaleka droga.
Moda w stylu lat 50. co jakiś czas wraca i możemy zauważyć w sieciówkach boom na sukienki dopasowane w pasie, w kształcie litery A, o długości „tuż przed kolano”. Sukienka w stylu Marilyn Monroe ma dodatkowo to do siebie, że jest uszyta z koła. Dzięki temu, w trakcie studniówkowych szaleństw na parkiecie, daje świetny efekt wizualny. Studniówki są zimą, zatem na pewno będzie konieczność ubrania czegoś na wierzch. W dobrym guście będzie żakiet lub garsonka retro, stylizowana lub inspirująca się właśnie dawnymi czasami. Nie przesadzajmy jednak i nie wkładajmy już rękawiczek balowych i epokowego kapelusza, gdyż ostateczny efekt nie będzie eleganckim ubraniem, a mało oryginalnym przebraniem.